29 kwietnia 2018 roku, w V Niedzielę Wielkanocną, obchodziliśmy nasz parafialny Odpust ku czci św. Jerzego, a także 120 rocznicę poświęcenia naszej parafialnej świątyni.
Sumie odpustowej przewodniczył Ks. abp Damian Zimoń. – Za każdym razem, gdy do Was przyjeżdżam, zastaję w Mszanie coś nowego. Kiedyś była to autostrada ze słynnym mostem, teraz widzę coraz więcej nowych domów i coraz piękniejszy kościół. Dbajcie o to, żeby nie tylko kościół był piękny, ale i wasze życie w parafialnej wspólnocie – powiedział do wiernych Arcybiskup senior.
Nawiązując do rocznicy 120-lecia poświęcenia mszańskiego kościoła parafialnego, Arcybiskup wspomniał o jednej z najstarszych parafii w diecezji – parafii piekarskiej. To z niej pochodzi obecny proboszcz w Mszanie, ks. Marceli Rabstein. Abp Damian Zimoń wspominał, jak ojciec księdza Marcelego służył w piekarskiej parafii jako kościelny. Pamiętał też matkę proboszcza i jego cztery siostry.
Głoszący kazanie odpustowe ks. dr Bartłomiej Kuźnik przypomniał, że patron kościoła w Mszanie, św. Jerzy był jednym z tych pierwszych męczenników, którzy stali się filarami kościoła powszechnego. Był męczony przez 7 lat, a mimo to nie zaparł się chrześcijaństwa i nie zapalił kadzidła pogańskim bożkom. Kaznodzieja wspomniał też budowniczych mszańskiego kościoła, ich pot, trud i siły potrzebne do wzniesienia murowanej świątyni, którą w dniu 24 kwietnia 1898 roku osobiście poświęcił biskup wrocławski kardynał Georg Kopp. Widać miał sentyment do kościoła pod wezwaniem swojego imiennika. W którym teraz mszańscy parafianie mogą i powinni jak najczęściej się modlić.
Co ciekawe, nasz kościół należy do tzw. kościołów orientowanych – część prezbiterialna, mieszcząca ołtarz główny, jest zwrócona ku wschodowi (łac. oriens – „wschód”) — w stronę, z której ma nadejść Jezus Chrystus podczas drugiego przyjścia – paruzji. „Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego”. Wierni z Mszany, uczestnicząc w porannej Mszy św., widzą nad ołtarzem wschodzące słońce. Jak zauważył ks. dr Kuźnik, gdy przyjdzie Pan Jezus, zobaczą go wcześniej niż kapłan, odwrócony w ich stronę.